top of page

Najczęstsze błędy i wady popełniane przez lakierników cz.1

Bardzo popularny temat, przez który przeszedł każdy lakiernik. I uwierzcie, że nie znam lakiernika, który nie zrobiłby choćby jednego babola przy którejś, ze swoich robót. Ten fach jest tak specyficzny, że nie wszystko zależy tu od człowieka.... 🙂 Jakie to mogą być wady ? Na co zwracać uwagę podczas odbioru auta z serwisu, czy też po naprawie lakierniczej ? Opisuje tu tylko niektóre, z tych które najczęściej sam widziałem.

⦁ Pierwszą najpopularniejszą i oczywistą wadą źle wykonanej naprawy lakierniczej są oczywiście zacieki 🙂 zacieki mogą wystąpić zarówno na podkładzie, który znajduje się pod faktycznym lakierem, na lakierze bazowym ( kolorze ) oraz na lakierze bezbarwnym. O ile te dwa pierwsze są naprawdę rzadko spotykane a jeżeli już są to świadczą po prostu o niechlujności lakiernika. Z tego względu że na tym etapie ten błąd jest stosunkowo łatwo poprawić.... o tyle te na lakierze bezbarwnym są już prawdziwą zmorą, spędzającą sen z powiek każdego szanującego się fachowca w tej dziedzinie. To jak finalnie wygląda element zależy właśnie od lakieru bezbarwnego. Od tego jak jest położony ( z większą bądź mniejszą morą ), czy rozłożony jest równo na elemencie itd. Jest to lakier zamykający nam całość prac. Tak jak zostanie położony, tak już zostanie... Oczywiście pewne drobne niedociągnięcia można potem skorygować drobną polerką, ale nie wszystkie. Między innymi zacieki 🙂 Każdy zaciek który powstanie na klarze będzie już bardziej lub mniej widoczny nawet po polerce itd.

Równomierne, ładne kładzenie lakieru bezbarwnego to prawdziwa sztuka. Pewna ręka lakiernika, dobry pistolet, oraz wyczucie danego lakieru w danych warunkach w 90% decyduje o sukcesie.

⦁ Będąc przy lakierach bezbarwnych kolejną bardzo istotną, często spotykaną wadą są tzw. Wtrącenia na lakierze lub bardziej potocznie zwane “syfkami”. O ile na kilka pojedynczych, niewielkich wtrąceń na elemencie, które potem punktowo da się spolerować, można przymknąć oko, o tyle gorzej gdy “syfki” mamy poprzylepiane po całym elemencie. Tutaj sprawa się komplikuje. Wada ta jest wynikiem nie dostatecznych warunków do lakierowania, np.. Braku komory lakierniczej, nie utrzymywania czystości w pomieszczeniu itd. . Każdy lakiernik jest jednak na to przygotowany 🙂 I musicie wiedzieć że większość elementów lakierowanych w różnych warunkach przez Waszych lakierników ma mniejsze lub większe wtrącenia. Nawet w komorze potrafi się coś przylepić do elementu, jakiś mały pyłek.... O ile tak jak napisałem na początku jest to punktowo, bądź w miejscach trudno zauważalnych nie dyskwalifikuje to danej pracy. Gorzej gdy cały element jest pokryty tzw. “syfkami”, wtedy lakier nie będzie gładki w dotyku, a wszelkie niedogodności zobaczymy pod śwatło.

⦁ Odpadający, zważony lakier tuż po naprawie lakierniczej. Przykład źle przygotowanego podłoża, niedostateczne odtłuszczenie powierzchni, gryzące się ze sobą materiały, słaba jakość użytych komponentów. Tu powodów może być masa.

⦁ Chropowata powierzchnia o niedostatecznym połysku. Najczęściej nieumiejętnie, źle wylany lakier bezbarwny

⦁ Bardzo częstą wadą i błędem domorosłych lakierników jest bardzo szybko matowiejący lakier, który traci swój połysk w przeciągu x tygodni, bądź nawet parunastu dni. Wada ta wychodzi po naprawie tuż po kilku porządnych myciach auta. Kiedyś sam ją popełniałem, ale człowiek uczy się na błędach 🙂 Klient albo tego nie zauważa, albo przyjeżdża z reklamacją i ma do tego jak najbardziej prawo. Jeżeli macie takie coś, oznacza to, że prawdopodobnie po lakierowaniu, element był poddany zbyt agresywnej korekcie struktury lakieru oraz polerowaniu. Przez co został potem źle, bądź niedostatecznie spolerowany. Najczęściej zauważycie dopiero po paru dniach bądź tygodniach po odbiorze od lakiernika. Ciąg dalszy nastąpi niebawem. To tylko niektóre, podstawowe rzeczy na jakie powinniście zwrócić uwagę, natomiast o ilości możliwych wad, które mogą wystąpić można by spokojnie książkę napisać.

bottom of page