top of page

Pana Lakiernika prąd nie tyka.... Czyli dzisiaj o tzw. Odkurzu lakierniczym.

Jest to kolejny materiał zaliczający się do tych z cyklu “ na co zwrócić uwagę, gdy odbieram auto od lakiernika ( również ode mnie 🙂 he he he 🙂 )

W ogóle podstawowe pytanie. Co to jest odkurz lakierniczy ? Najprościej tłumacząc, jest to nic innego jak pozostałość pyłku lakieru, którym obecnie lakierujemy w danym pomieszczeniu, a który opada, lub gdzieś musi trafić. Są to twarde cząsteczki lakieru, wybijane poprzez ciśnienie przez nasz pistolet, które albo odbijają się od elementu, albo na niego nie trafiają....w sumie nie wiem..... to jest taka moja definicja wymyślona na to... cuś... Ale najlepsze... przejdźmy do setna. Ty jako potencjalny klient mało kiedy zauważysz że mimo iż Twoje auto, miało malowany np. Cały jeden element, w dotyku jest szorstkie i jakoś takie matowe.... W dodatku szyby... hmm.... wycieraczki dziwnie chroboczą... ? Wydaje Ci się że to brud pewnie, ale kilkukrotna myjnia nic nie dała.... Być może właśnie masz doczynienia z odkurzem lakierniczym. I teraz sobie o tym pogadamy 🙂

Odkurz sam w sobie wynika z niedokładnego, bądź źle przygotowanego zamaskowania samochodu do lakierowania. Odpowiadam że nie jest to nic groźnego. W 90 % i tak tego nie zauważycie. Z doświadczenia powie Wam to dopiero detailer, któremu oddaliście auto. Ale jak by nie było jest to powód do reklamacji dla lakiernika, który to robił Wam coś tam przy tym aucie.

Nie wiem czy mój telefon to dobrze ujął na zdjęciach powyżej. Ale macie przykład typowego odkurzu lakierniczego na masce Land Rovera. Po lewej część z usuniętym odkurzem, po prawej odkurz. Czyli lekko szorstki matt.

Taki odkurz potrafi dostac się przez różnorakie małe zakamarki. Wystarczy że czegoś nie dokleimy przygotowując do lakierowania, a potem zonk. Nie są to jednak cząsteczki ani elementy pełnowartościowego lakieru, który trafia na docelowy malowany element, bądź elementy. Są to ciężkie cząstki lakieru osiadające pod wpływem grawitacji, ciśnienia itd.. ( bynajmniej ja tak sobie to tłumacze ).

Najskuteczniejszą metodą usunięcia jest po prostu polerka. Nie jakaś agresywna, a zwykła powierzchowna, na twardej gąbce i samej paście polerskiej. Zmywanie rozpuszczalnikiem nitro również daje radę, ale mimo że nie zaszkodzi waszemu lakierowi to jednak papszecie go sobie. Jedynie polerka na maszynie, jednostopniowa.

Jak tego uniknąć... Po prostu dobrze, szczelnie zamaskować auto do lakierowania. A wtedy nic nie ma prawa się dalej dostać.

bottom of page